Wiosną o miłości

Lady MARY WORTLEY MONTAGU   [1689-1762] Twój oddech wprawia w drżenie każdy pojedynczy liść Twój urok kieruje biegiem rzeki Do Ciebie należą moc i żar, które są w sercu kwiatu oto sens życia jego muzyka, duma i siła.

Nieznane bogactwo

 Bona – Z lamusa Nieznane bogactwo             Przy tobie miłość nabrała nieznanego bogactwa znaczeń Objęła w posiadanie wszystkie dziedziny życia Miłością nasiąkła każda chwila każde zajęcie nawet sen

Na Walentynki

Bona – Z lamusa          WIOSNĄ… A kiedy przyjdzie wiosna będziemy szli w rozpiętych płaszczach wdychali ciepły zapach ziemi Nagle przystaniesz  na środku ulicy  uściskasz mnie  ucałujesz i powiesz                         Kocham cię i będę kochać                         zawsze Tak wczoraj  napisałam a kartkę z wierszem zostawiłam na wierzchu                            Przeczytałeś wziąłeś pióro i dopisałeś… Czytaj dalej Na Walentynki

Ekfraza

Młoda matka w czarnym czepcu na głowie -pewnie go nosi od niedawna- zadumana, milcząc obiera machinalnie jabłko – Tak ładnie pachnie pyszne będzie – myśli siedząca obok córeczka ale… – Mamusiu, czemu jesteś taka smutna? Czy byłam niegrzeczna? Matka milczy bo jak ma powiedzieć córeczce jak ukryć przed jej świdrującymi oczkami  ból, że tata na… Czytaj dalej Ekfraza

W poszukiwaniu Laury

                                          W poszukiwaniu Laury             Co to za dziwna rasa, ci historycy! Ma taki przed sobą jakiś cudowny obraz, np. „Wiosnę” Botticellego, i zamiast zatopić się w kontemplacji, zaczyna kombinować: a kto to tak naprawdę namalował? A czy podpis na tabliczce jest prawdziwy? A  czy to autor nadał taki tytuł? – i tak bez… Czytaj dalej W poszukiwaniu Laury

Odrobina poezji

Bona  Z TOBĄ WIĘCEJ WIDZĘ             Słałeś mi długie listy z drugiej półkuli             gdzie zachwycony oglądałeś    świat niezwykły, egzotyczny             ale – pisałeś – brakuje mi ciebie             bo  z tobą więcej widzę             Wiesz, że lubię  patrzeć             czterema oczyma

Odrobina poezji

            Bona                                    A WSZYSTKO PRZEZ TEN ŚNIEG  Tego dnia śnieg             padał odwrotnie leciutkie płatki frunęły ku górze a inne – w poprzek prawie nic nie spadało na ziemię Tego dnia wszystko przebiegało nie tak jak trzeba Zakochałam się nie w tym człowieku wsiadłam nie do tego pociągu A wszystko przez ten pomylony śnieg… Czytaj dalej Odrobina poezji

Moje Treny

c.d. (24 stycznia 2010) przemijamy innego życia nie ma więc przemijajmy z sensem -jak powiedziała mi przyjaciółka- z ręką w Twej dłoni, Panie tylko trzymaj mnie mocno                                                *** (26 stycznia) czemu się mówi umarł   MI   mąż? umarł mnie? a nie sobie?                                        *** chciałabym, żebyś był moją siłą nie słabością nie łzami (2… Czytaj dalej Moje Treny

Moje Treny

c.d. wczoraj przy jakiejś okazji powiedziałam komuś że Zbyszek tego nie może bo jest uczulony a po chwili się spostrzegłam że Zbyszek nie jest że był że o tobie już zawsze trzeba mówić w czasie przeszłym ty już nie jesteś uczulony ty byłeś ani czas teraźniejszy ani tym bardziej –  przyszły tylko przeszły i bolesny … Czytaj dalej Moje Treny

Moje Treny

c.d. nie byłeś z  tych mężczyzn, którzy obdarzają kobietę kwiatami nigdy mi ich nie ofiarowałeś ale na ostatnim naszym spacerze zniknąłeś nagle gdzieś w głębi kabackich zarośli i wynurzyłeś się z bukiecikiem polnych kwiatków nie mogłeś wiedzieć, bo i skąd? że to był twój bukiet pożegnalny te kwiatki przeżyły ciebie stały jeszcze po twoim pogrzebie… Czytaj dalej Moje Treny