O tempora, o mores! 4

W szpitalu, pod „opieką”… To się zdarzyło matce mojej przyjaciółki jakieś trzy lata temu, w jednym z gdańskich szpitali. Jest noc. Stara kobieta, kulturalna i zazwyczaj cicha, nieśmiała pani, bardzo schorowana, cierpi tak straszne bóle, że krzyczy. Pojawiają się dwie pielęgniarki. Z lekiem przeciwbólowym? Nie! One znalazły lepszy sposób: jedna zostaje przy nogach pacjentki, druga… Czytaj dalej O tempora, o mores! 4

O tempora, o mores!

                            O tempora, o mores!   3 Zasłyszane, autentyczne. W pewnej prywatnej warszawskiej szkole podstawowej skończyła właśnie naukę Zosia X. Z angielskiego Zosia dostała piątkę i taki stopień miał figurować na  świadectwie ukończenia ósmej klasy.  Rodzice jednak nie mogli się pogodzić z tak słabą oceną; uważali, że ich córka z pewnością zasługuje na szóstkę. Nie… Czytaj dalej O tempora, o mores!

O tempora, o mores!

O tempora, o mores!   2             Zasłyszane, autentyczne.             Młoda dziewczyna pragnie zdobyć zawód  kosmetolożki. Zapisuje się na trzyletni kurs kosmetologii i cały czas pracując w innej zupełnie dziedzinie, dzielnie go kończy. A są to studia zawierające wiele  poważnych  przedmiotów, jak choćby dermatologia.   Koleżanki w pracy dziwią się, jak sobie daje radę, jak może łączyć… Czytaj dalej O tempora, o mores!

O tempora, o mores!

                                    O tempora, o mores!  1                                          Matury A.D. 2022             Dopiero niedawno się dowiedziałam, że teraz, aby otrzymać świadectwo dojrzałości, wystarczy na egzaminie maturalnym odpowiedzieć poprawnie na 30% zadań.             Przecież to jest produkcja ćwierć inteligentów! – no, może ciut lepiej, trzydziestoprocentowych inteligentów.             Czy abiturienci z takim wynikiem nie powinni mieć… Czytaj dalej O tempora, o mores!

Jeszcze o występie Krystiana

W połowie maja pisałam mocno zdegustowana o tegorocznym tzw. konkursie piosenki w Eurowizji, że Kristian Ochman nie miał szans, bo nie zszedł poniżej poziomu kulturalnego wykonania doskonale opracowanej piosenki. Postawił na muzykę, a nie na wygłupy. Otóż z przyjemnością w bieżącym Tele Tygodniu (od 17 czerwca) znalazłam wypowiedź dziadka Krystiana, znakomitego śpiewaka, pana Wiesława Ochmana,… Czytaj dalej Jeszcze o występie Krystiana

Święta prawda

Ludzie którzy twierdzą, że czegoś nie da się zrobić, nie powinni przeszkadzać tym, którzy właśnie to robią.             

Padre Pio i dar bilokacji

                        PADRE  PIO I UPARTY SPADOCHRON Jeden ze świadków w procesie kanonizacyjnym ojca Pio opowiadał, jak podczas wojny, gdy jako pilot musiał się katapultować, skakał na spadochronie, który się nie otworzył. I leciał na ziemię przekonany, że już po nim. Tymczasem spadochron zaczął zwalniać, a pilot na ziemi wpadł w ramiona jakiegoś mnicha. Kiedy oprzytomniał,… Czytaj dalej Padre Pio i dar bilokacji

Obory

       Okruchy wspomnień  literackich Kiedy zaraz po studiach pracowałam w bibliotece Związku Literatów Polskich miałam prawo do spędzania urlopu w tzw. Domu Pracy Twórczej w Oborach. Ta siedziba kreacji literackich mieściła się w przybudówkach dworku  Potulickich, który zbudował w XVII wieku Wielopolski, szwagier królowej Marysieńki, a który PRL odebrał prawowitym właścicielom. (Teraz spadkobiercy właścicieli odzyskali… Czytaj dalej Obory

Z wywiadu z aktorem

Wywiad z Janem Englertem Kamili Dreckiej, wyd. Otwarte, Kraków 2021, s.90                                   JAN ENGLERT – BEZ OKLASKÓW             Czytam teraz ciekawy wywiad-rzekę ze znanym aktorem z mojego pokolenia i natrafiam na własne problemy. Jednym z nich jest to, że często nie rozumiem, co mówią polscy aktorzy w serialu czy filmie. Oczywiście, jestem stara i… Czytaj dalej Z wywiadu z aktorem

Głos pięciolatki

Ksiądz Tischner na kazaniu dla dzieci zapytał: – Jak myślicie, kto ze wszystkich stworzeń najbardziej się udał Panu Bogu? Żaby, ryby, bociany…? – Chyba ja – odezwała się jakaś pięciolatka.