Bona
Jesteś DROGĄ
nikt nigdy
nie widział Cię
w złości
Rozsierdziłeś się
na przekupniów
którzy przedsionek
świętego miejsca
zamienili w targowisko
Twój gniew ich przepędził
ale to nie była złość
to był gniew sprawiedliwy
Zgromiłeś burzę
na jeziorze
ale nie kazałeś
piorunom razić
gdzieś indziej
Spytałeś, ilu trędowatym
przywróciłeś zdrowie
a ilu podziękowało
ale nie odmówiłeś
pomocy następnym
Bywałeś zasmucony
ale nie mściwy
stykałeś się z podłością
i kłamstwem kapłanów
ale nigdy nie sięgnąłeś
po ich broń
Nieustannie pokazywałeś
że można żyć
inaczej