„A MOŻE TAK NA ODMIANĘ jakaś miła wiadomość? Żeby nad czymś pomyśleć, kiedy jesteś w nastroju psioczącym na wszystkich ludzi?
Oto zdanie, które często słyszymy: „nikomu nie można już wierzyć”. Lekarzom, politykom, kupcom i sprzedawcom. Oni wszyscy chcą nas obedrzeć ze skóry, prawda?
Ale nie zawsze tak jest.
Pewien człowiek nazwiskiem Steven Brill zaczął sprawdzać tę teorię w Nowym Jorku na kierowcach taksówek. Brill udawał, że jest zamożnym cudzoziemcem, który kiepsko zna angielski. Jeździł wieloma taksówkami po całym mieście, żeby się przekonać, ilu kierowców go oszuka. Jego przyjaciele przewidywali, że większość […]
Oszukał go tylko jeden z trzydziestu siedmiu. Pozostali zawieźli go wprost na miejsce przeznaczenia i wzięli należną zapłatę. […]
Nadal będziecie czytać opowieści o szachrajstwach, zepsuciu i nieuczciwości, o policjantach, którzy kłamią i kradną, o nieetycznych lekarzach, którzy za nic biorą pieniądze, o przekupnych politykach. Nie dajcie się wprowadzić w błąd. Pisze się o tym, bo to są wyjątki.[…] Ostatnie badanie Gallupa wykazują, że 70% ludzi wierzy, że można zaufać większości ludzi.[…]”
Robert Fulghum – „Wszystkiego co naprawdę trzeba wiedzieć
nauczyłem się w przedszkolu”, Tł. I. Doleżal-Nowicka, Novum 1991