*** nie powiedziałam ci nigdy że cię kocham bo nie wiedziałam byliśmy tylko przyjaciółmi i to było takie normalne jak powietrze, którym się oddycha *** kiedy nagle odszedłeś ziemia usunęła mi się spod stóp i dotarło do mnie że bardzo cię kochałam i płaczę z tęsknoty i płaczę, że ci nie powiedziałam że cię kocham ciekawe, co byś na to powiedział? pewnie nic bo ty chyba też nie wiedziałeś że mnie kochasz czy teraz wiesz? Czy TAM potrzebna ci moja miłość? *** czasem napada mnie dziwny lęk że cię zapomnę twoją twarz, oczy, uśmiech głos i gesty twoje ciepłe ręce *** zostawiłam sobie twój jeden krawat granatowy w czerwone paseczki kupiłam go w Rzymie koło bazyliki Santa Maria Maggiore i popatrz, przeżył ciebie wkrótce przeżyje mnie *** co jest najgorsze? pustka to, że nie mam się do kogo odezwać tylko meble i ja tylko czajnik i ja tylko garnki i ja a po co mi te garnki? wystarczy jeden najmniejszy na jedną osobę i jeden talerz i tylko jeden fotel drugi można oddać idziemy przez życie we dwoje czemu nie umieramy parami? (4 grudnia) myślę, Panie mój, Boże że darujesz mi tę słabość że wolę rozmawiać ze Zbyszkiem niż z Tobą? widzisz, jego znam z nim się zżyłam a Ciebie ciągle tylko szukam a może dlatego zabrałeś Zbyszka żeby zwrócić moją uwagę na Ciebie? jak to dobrze, że TY nigdy nie umrzesz
c.d.n.