ks. Piotr Pawlukiewicz
LITANIA
Nad tymi, którzy każdej niedzieli stali dyskretnie, gdzie świątyni cień, znali, patrzyli, nie rozumieli… Nad setnikami zmiłuj się I Nikodemom, co zawsze pukają, kiedy zamknięte, bo kończy się dzień i do winnicy nikt nie chce ich nająć, bo nie są ładni - pokój dać chciej. Czy w twoim domu są same mieszkania? Może przedpokój się znajdzie dla tych, co nie słuchali niedzielnych kazań, ale tęsknili często przez łzy? Nad tymi, którzy znaleźli Golgotę bez Weroniki, Szymona i scen, które w kościołach maluje się złotem, nad tymi także Ty zmiłuj się. Tym, którzy solą tej ziemi być mają, co zostawili swój rodzinny kraj, a w dłoni kamyk z podwórka ściskają z sobą zabrany - Ty pokój daj. Nad tymi, których wskazano palcami i za którymi wędrował wciąż szept: „Czy słyszał pan?” „Czy słyszała pani?” Nad wyklętymi Ty zmiłuj się. [….] Nad poetami, co zamiast pacierzy w kącie kawiarni pisali swój tren, którzy nie mogli w katechizm uwierzyć, wierzyli ptakom - Ty zmiłuj się. Tym, którzy wiele z tych dni zmarnowali, gapiąc się w niebo i w ptaki, i w nic, domu nie wznieśli, lecz namalowali dom z dachem w chmurach - pokój daj Ty!