„O miłości”
Żyjemy w czasach wybujałego egoizmu, który grozi zepchnięciem w przepaść nas, ludzi jako gatunku. Najnowsze badania pokazują, że 2% ludzi ma 50% całego majątku ludzkości. Jednocześnie miliard cierpi głód. Tylko doświadczenie jedności wszelkiego życia, któremu my, ludzie, nadaliśmy imię miłości, może nam pomóc przezwyciężyć egocentryzm, w tak niszczycielski sposób wdzierający się do naszej egzystencji.
[…] Kosmos można porównać do wielkiej rybackiej sieci. Pojedyncze oczko jest bardzo ważne, ale samo nie ma sensu. Może przetrwać i ma sens tylko jako oczko sieci, jedno z tysięcy. My również pojedynczo nie mamy sensu. Gdy jesteśmy zupełnie sami, giniemy.
Choroba naszych czasów polega na tym, że nie rozpoznajemy już tej podstawowej zasady rozwoju świata.
Skupienie się na samych sobie, narcyzm, to charakterystyczna dla nas choroba. Istnieje niebezpieczeństwo, że umrzemy z tęsknoty jak mitologiczny Narcyz, który potrafił kochać jedynie siebie i dlatego nie mógł osiągnąć spełnienia w miłości.