Rozważania przy niedzieli

Bona

SPOTKANIE Z ANIOŁEM

Na trasie Camino Sant’Iago di Compostella

                                                [W 2017 roku moi przyjaciele, Andrzej z Nowego Jorku i Marlena Warszawy, wyruszyli na pielgrzymkę do Santiago di Compostella w intencji mego uzdrowienia z raka. Trzy lata później Marlena zmarła na raka, a ja ciągle żyję… A poniżej epizod z tej pielgrzymki.]

            Dotarliśmy do Pampeluny
            Zdrożeni i zgrzani
            stanęliśmy przed ladą recepcji
            w hotelu San Miguele
            kolejnej przystani
            na długiej trasie pielgrzymki
            Za przeszklonymi drzwiami
            widzieliśmy stoliki
            eleganckiej restauracji

            Czułem ogromne zmęczenie
            - opowiada Andrzej –
            i nieznośny ciężar plecaka
            Nie zauważyłem, że prawy but
            miałem rozwiązany
            Od jednego ze stolików
            podniósł się jakiś elegancki pan
            podszedł do mnie
            i z przepraszającym uśmiechem
            że się ośmiela wobec peregrino?
            - jak zapytał-
           pochylił mocno szpakowatą głowę
           przyklęknął
         i zawiązał mi sznurowadło

         Zaskoczony znieruchomiałem
        nie zdołałem mu przeszkodzić
        Gdy odszedł, zapytałem w recepcji
        kim jest ów człowiek?

       - To właściciel hotelu
      - usłyszałem
     Właściciel hotelu?
     Więc jeszcze jeden z całej armii
     tych dobrych aniołów
     jakich codziennie spotykaliśmy
     na szlaku naszej pielgrzymki
     do św. Jakuba