Pożegnanie Rzymu

Rozstanie z Rzymem na lotnisku     Jakoś mnie dziś naszło na wspomnienia z Włoch i przypomniał mi się zabawny koniec jednego z wakacyjnych pobytów w Rzymie. Było to w latach 90-ych, kiedy już  podróżowaliśmy swobodnie, jak wcześniej tylko obywatele Europy Zachodniej, i kiedy całkiem sporo Włochów zainteresowanych Polską przyjechało tu dla biznesu. Wprawdzie pisałam o… Czytaj dalej Pożegnanie Rzymu

Wspomnienia sprzed lat

                            {Fragment z książki o samej sobie] Latem 1980 roku wracałam do Polski z kilkudniowym postojem w Wiedniu i znowu miałam okazję zwiedzić Kunsthistorisches Museum. Tym razem poszłam tam z Tante Poldi, rodowitą Wiedenką, poznaną w Rzymie, która mnie gościła. Samotna po wyjeździe córki z mężem aptekarzem na stałe aż do Ameryki Południowej, wdowa… Czytaj dalej Wspomnienia sprzed lat

Najciekawsi są ludzie, 4

Wspomnienia  z  Neapolu,  cz. 4 Z Dziennika:             A oto Ricardo. Ma trzy latka, lecz zatrzymał się w rozwoju po pierwszych  sześciu miesiącach. Zawsze leży, więc mama nosi go na rękach. Jest malutki, nie może utrzymać główki, ma oczopląs. Słyszy i jest bardzo pogodny, pokazuje w uśmiechu drobne białe ząbki. Jego ojciec, młody mężczyzna o… Czytaj dalej Najciekawsi są ludzie, 4

Ale najciekawsi są tu ludzie

                                Najciekawsi jednak są tu ludzie                                          Wspomnienia z Neapolu, cz. 3             Początkowo wpisałam tu tylko zapiski z impresjami z miasta, teraz chcę dopisać także dalsze,  bo – jak zanotowałam wtedy w Dzienniku – najciekawsi jednak są tu ludzie – i  kilka dalszych stron zapełniłam obserwacjami ludzi, z którymi się tam… Czytaj dalej Ale najciekawsi są tu ludzie

Pompeje po raz pierwszy

                        Impresje z podróży                         Kartki z Dziennika 1973, cz. 2                                         POMPEJE  PO RAZ  PIERWSZY             9. XII.  Monotonię pobytu w Neapolu, gdzie towarzyszyłam pewnej chorej, przerwał niedzielny wyskok do Pompejów. Od dawna marzyłam o tamtejszych wykopaliskach. Z podziemia Dworca Centralnego jeździ tam beznadziejna ciuchcia, tyle że na pociechę krótkiej na szczęście podróży,… Czytaj dalej Pompeje po raz pierwszy

Zima w Neapolu

                                   Impresje z podróży, 1             Z Dziennika – 1973             2. XII.   Zima w Neapolu paskudna, na zmianę leje albo pada mokry śnieg. Ale kiedy wyjrzy słońce, bo wiatr przepędzi chmury, znienacka robi się pięknie: Wezuwiusz depcze wał chmur, a jest biały jak babka wielkanocna lekko posypana pudrem, ma nieckę zamiast głowy. Wyniosły, dobrze… Czytaj dalej Zima w Neapolu

Impresje z podróży

                                   CZY  MOŻLIWE?..             To było w lipcu, chyba w 1980 roku. Mieszkałam wtedy w Rzymie w potężnym budynku, wprost twierdzy, zajmującej przestrzeń między dwiema równoległymi ulicami, z obszernym tarasem na pierwszym piętrze zamienionym w ogród. Rosły tam drzewa cytrynowe i wielkie palmy i w ich cieniu można było na leżaku odpocząć od upału. Dom… Czytaj dalej Impresje z podróży

Impresje z podróży

Jak kamyki znad Morza Śródziemnego   wspomagały pióro przy narodzinach    książki o dworze Wazów Ten cudowny, wprost bajeczny czas wakacji na Ischii dzieliłam między plażę, pływanie, wędrówki po okolicy i poważną pracę. Przywiozłam ze sobą notatki, całe sterty fiszek i właśnie tu, na tarasie z widokiem na morze, zamierzałam napisać pierwszy rozdział książki, wprawdzie nie… Czytaj dalej Impresje z podróży

Impresje z podróży

 Wakacje na  Ischii  i zatopione miasto  Ischia to niewielka wyspa w pobliżu Neapolu. Tuż przy niej leży druga, maleńka, połączona kamiennym mostem z tą właściwą i od V wieku p. n. e. zabudowana potężną fortecą przez Greków, wykorzystywaną potem przez Rzymian i przedstawicieli dynastii aragońskiej, rozbudowaną przez Alfonsa V w połowie XV wieku, stąd zwana… Czytaj dalej Impresje z podróży

Z podróży po Włoszech

                                             PINAKOTEKA  WATYKAŃSKA             Pierwszy raz poszłam tam wiosną 1968 r. przy okazji pierwszego pobytu w Rzymie, tuż po przyjeździe z Paryża, napełniona nostalgią za pozostawioną tam sztuką gotycką, za witrażami i gobelinami, za rzeźbą i średniowiecznym malarstwem. Rzymskie ruiny nie robiły wtedy na mnie większego wrażenia, a jeżeli już, to bardzo przykre,… Czytaj dalej Z podróży po Włoszech