Bona Wspomnienie ze Starej Wsi przed laty…
CARPE DIEM
To niebo dziś takie wysokie wyższe od najwyższego tu modrzewia bezchmurnie błękitne ta zielona przestrzeń łąk pachnąca świeżo skoszonym sianem i cisza sierpniowego popołudnia - Chwilo, trwaj! – wołam nie pędź tak szybko jak czas pobądź z nami – modlę się do niej daj się sobą nacieszyć Ale ona mnie nie słucha już mija ucieka jeszcze przed zachodem słońca i zabiera ze sobą lato i zabierze jesień i nawet zimę i następną wiosnę z latem Wszystko zabierze Carpe diem! – nawoływali starożytni a przecież żadnemu się to nie udało…