ZŁY POSIEW (1943 rok)
Niemcy rozbite w poprzedniej wojnie stworzyły sobie ewangelię nienawiści i odwetu. Nad wyhodowaniem tych uczuć pracowały wytrwale i solidarnie niemieckie: szkoła, literatura, sztuka, rząd, rodzina, społeczeństwo. Poeci niemieccy pisali wiersze w rodzaju:
…Boże, poraź niemocą ręce i stopy Polaków! Odejm im wzrok, a uszy dotknij głuchotą! Niech skomlą o litość, lecz litości nie doznają… Jednako nam nienawistni mężczyzna, kobieta czy dziecko, Jęk umierających Polaków to dla nas najmilsza muzyka…
Powyższy wiersz drukowany był w prasie gdańskiej w 1938 roku. Znana poetka polska, Kazimiera Iłłakowiczówna, odpowiedziała nań strofami zaczynającymi się od słów:
Boże, zmiłuje się nad Niemcami!
Szkoła nienawiści jest straszliwą szkołą. Zamienia jednostkę ludzką w wilka. Złudą jest mniemanie, jakoby można wychować człowieka, by tylko kogoś określonego nienawidził, a wszystkich pozostałych miłował. […] Zachował ogólną etykę, na jednym punkcie będąc nieetycznym. Darmo! Człowiek nie zatrzyma się na pochyłej płaszczyźnie zdziczenia. Wprędce znienawidzi wszystkich, a miłować będzie tylko jednego: samego siebie. Posiew nienawiści w narodzie niemieckim nie dał długo czekać na plon. Owoce jego świat ujrzał rychło i na ich widok oniemiał ze zgrozy.[…]
Jakiż lęk ogarnia człowieka, gdy podobnie zaczynają pisać… Polacy.
[i autorka podaje przykład z pisma żołnierzy, prasy podziemnej „DO BRONI!” z 31 marca 1943 r:]
Słuchaj! Chciałbym, abyś wykuł i wypielęgnował w sobie Ducha Odwetu… Chciałbym, byś żył tylko jedną myślą: myślą o straszliwej karze, która jako narzędzie sprawiedliwości wymierzać będziesz wrogom…