O św. Łukaszu

               

O pośmiertnych losach św. Łukasza Ewangelisty

cz. 1

Pewnie mało osób wie, że według wszelkiego prawdopodobieństwa do naszych czasów ocalały zwłoki jednego z czterech Ewangelistów, wiernego towarzysza św. Pawła, Łukasza. A znajdują się – o dziwo – w Padwie, gdzie trafił na swoje trzecie miejsce spoczynku.

Udajmy się zatem do Padwy, do bazyliki św. Justyny. Badania naukowe  przeprowadzone pod koniec ubiegłego wieku udowodniły, że – jeżeli przed niemal dwoma tysiącami lat w Tebach włożono do  trumny św. Łukasza Ewangelistę – to ten sam człowiek w tej samej trumnie spoczywa tu do dziś. Jak uczeni doszli do prawdy o grobie?

            Wszystko zaczęło się od – jak to żartobliwie określił biskup Padwy, Antonio Mattiazzo – swoistego pokłonu trzech mędrców ze Wschodu. Oto na dzień świętego Łukasza, 18 października 1992 roku, pojawili się w padewskiej Bazylice Św. Justyny niezwykli pielgrzymi z Grecji, arcybiskup Teb, Hieronimus, i dwaj mnisi z Monte Athos, by oddać hołd Świętemu nad jego grobem. Przybysze złożyli petycję na ręce biskupa Mattiazzo z prośbą o przekazanie im cząstki relikwii świętego Łukasza, by mogli ją umieścić w czczonym od wieków, choć pustym, grobowcu Łukasza w Tebach.

            Biskup padewski uznał prośbę Greków za świetną okazję do przeprowadzenia rzetelnych badań nad relikwiami św. Łukasza. Powołano czternastoosobową komisję interdyscyplinarną z ekspertami w dziedzinie antropologii, historii, archiwistyki itp. Na czele komisji stanął profesor medycyny Vito Terribile Wiel Marin, anatomopatolog, dyrektor Instytutu Historii Medycyny przy Uniwersytecie Padewskim.

            Jako pierwsi podjęli badania historycy, by ustalić dzieje grobu. Św. Łukasz, według przekazu z końca II wieku, zmarł w Beocji jako 84-letni człowiek. Pochowano go w Tebach, ówczesnej stolicy tej krainy. Wkrótce po zalegalizowaniu religii chrześcijańskiej w 313 roku, kiedy to nad grobami męczenników na terenie całego imperium rzymskiego wznoszono pierwsze bazyliki, zatroszczono się również o grób św. Łukasza: w 338 roku czcigodne zwłoki przeniesiono z Teb do Konstantynopola i złożono w Bazylice Świętych Apostołów obok relikwii św. Andrzeja i św. Macieja. W Tebach jednak pozostał  grób św. Łukasza – marmurowy sarkofag, choć od wieków pozbawiony trumny, choć pusty, nieprzerwanie otoczony czcią od tamtych czasów do naszych dni.

            Bazylika Świętych Apostołów w Konstantynopolu od dawna nie istnieje. Relikwie św. Łukasza, czyli szkielet w historycznej trumnie, znalazły się w kościele benedyktynów w Padwie, w Bazylice Św. Justyny. Ale od kiedy? I jak tu trafiły?

            Początkowo przypuszczano, że to krzyżowcy zabrali trumnę z Konstantynopola w 1204 roku podczas haniebnej grabieży stolicy Bizancjum. Jednak dyrektor padewskiego archiwum, zarazem członek komisji, prof. Claudio Bellinati, wyjaśnił, że dokumenty potwierdzają obecność relikwii świętego Łukasza w Padwie w opactwie benedyktyńskim już wcześniej, w 1177 roku. Wtedy bowiem odnotowano wydobycie ołowianej trumny z przykościelnego cmentarza, gdzie ją chwilowo ukryto przed barbarzyńskimi najeźdźcami z Północy. Prof. Bellinati przypuszcza, że trumna mogła trafić do Padwy nawet znacznie wcześniej, w wieku VIII,  kiedy to na terenie Bizancjum rozgorzała wojna domowa na tle ikonoklazmu. Niszczono wtedy głównie ikony, ale furia ikonoklastów zagrażała też szczególnie czczonym relikwiom. Na potwierdzenie swej hipotezy prof. Bellinati przypomniał  przekaz, z którego wiadomo, że cenne szczątki przywiózł do Padwy pewien kapłan imieniem Urio, kustosz Bazyliki Świętych Apostołów, pragnąc ocalić je przed obrazoburcami. Istotnie – do dzisiaj oprócz relikwii św. Łukasza, znajdują się w Bazylice Św. Justyny także szczątki św. Macieja i ikona z wizerunkiem Matki Bożej. Dlaczego ksiądz Urio wybrał Padwę właśnie i jak udało mu się bezpiecznie do niej dotrzeć – nie wiadomo. 

                                                          c.d.n.