W emeryturze nie ma nic złego pod warunkiem, żeby nie przeszkadzała w pracy. podpisano B.F. – wbrew pozorom, to nie ja wymyśliłam, lecz Beniamin Franklin
Kategoria: Uśmiechnij się
Anegdoty i dowcipy
Uśmiechnij się
Z wypracowania szkolnego: Mamusia musiała zbadać serce na KGB.
Uśmiechnij się
Z wypracowania szkolnego: W Krakowie wybudowano ostatnio wiele nowych zabytków.
Uśmiechnij się
Byłam z kolegą w Zoo. Patrzyliśmy na niedźwiedzie i słyszę jak kolega w pewnej chwili mówi: – Ty tylko popatrz jak one się cholernie nudzą! Daliby im coś do czytania, a choćby twoje „Gawędy o sztuce”…
Uśmiechnij się
Moja koleżanka z wielkim trudem urodziła córeczkę. Kiedy jej ją pokazali, ciężko westchnęła: – Tak się namęczyć, żeby urodzić teściową…
Uśmiechnij się
Humoreska W sądzie. Burzliwa sprawa między rozwodzącymi się małżonkami. W pewnej chwili sędzia pyta: – Czy mąż mówił pani kiedykolwiek, że panią kocha? – Przed ślubem gadał, że jak podchodzi pod mój dom i ma wcisnąć domofon, to cały świat mu przystaje i aż mu się kręci w głowie. – Nie odpowiedziała pani na… Czytaj dalej Uśmiechnij się
Sztuka w oczach dziecka
Teoria sztuki wg autora szkolnego wypracowania Przez uderzenia pędzlem, malarz uzyskuje smutek na twarzy modelki. No cóż, trochę racji w tym jest.
Na Dzień Dziecka
Z wypracowań szkolnych Genetyka: Dziedziczność pozwala wyjaśnić, dlaczego skoro dziadek i ojciec nie mieli dzieci, to i my będziemy bezdzietni.
Uśmiechnij się dziś prima aprilis
Sędzia: postanowiłem przyznać pańskiej żonie alimenty w wys. 2000 zl m-nie. Rozwodnik; świetnie, panie sędzio, to ja też jej czasem coś dorzucę
U lekarza
Przyszedł pacjent do lekarza. Powiedział z czym przychodzi. Na to doktor: – Jestem pewien, że potrafię panu pomóc. – Wspaniale. Powinienem od razu z tym do pana przyjść. – A u kogo był pan wcześniej? – U aptekarza. – I jaką głupią radę dał panu ten pigularz? – Powiedział, żebym poszedł do pana.