Kącik dla duszy

Chrześcijański mędrzec z Himalajów

            Żył kiedyś w naszym klasztorze pewien mędrzec, który wiedział bardzo dużo o Chrystusie. Kiedy odwiedzał Madras, na spotkanie z nim przychodziły dziesiątki tysięcy ludzi, aby słuchać jak na brzegu rzeki głosi kazania. Niektórzy przybywali nawet z Europy.

            W młodości miał wizję, która wracała co noc. Nie wiedział czy to sen. Ujrzał kogoś, kto nakłania go, aby wstał i udał się w Himalaje. Usłyszał też głos, który mówił: Czy jesteś przygotowany na to, aby mnie słuchać? Ja jestem twoim Zbawicielem. Nie istnieje dla ciebie inna droga.

            Nie wiedział, kim jest ten, kto pojawia się w jego wizji, więc poprosił innych o radę. Jedna osoba powiedziała mu, że to Chrystus, druga, że Kriszna, a trzecia, że Budda. Ale kiedy któregoś dnia zobaczył obrazek Chrystusa, rzekł: Oto jest mistrz, który przychodzi do mnie co noc.

I znowu ukazał mu się we śnie Chrystus, mówiąc:

– Synu, dlaczego zwlekasz?

I człowiek ten opuścił w końcu swój dom i ruszył w Himalaje, gdzie przebywał przez dłuższy czas. Przez kilka lat mieszkał również w naszym klasztorze. To on zapoznał mnie z chrześcijańską Biblią. […]

Pewnego dnia zapytałem go: – Czy widziałeś Boga?

On rzekł: – Znieważasz mnie takimi pytaniami. Widzę Boga cały czas. Czy myślisz, że widziałem Boga raz, dwa lub trzy razy? Jestem z moim Panem cały czas. Kiedy ja nie mogę być z Nim, On jest ze mną.

Poprosiłem: – Wyjaśnij mi to.

Wytłumaczył mi to bardzo prostymi i pięknymi słowami. Rzekł:

– Tak długo jak pozostajesz świadomy, bądź z Bogiem świadomie poprzez pamiętanie o Nim. Kiedy twój świadomy umysł rozpływa się, gdy zapadasz w sen, poddaj się. Ale ostatnią myślą przed zaśnięciem niech będzie: „O, Panie, bądź ze mną. Jestem Twój, a Ty jesteś mój”. Przez całą noc Pan pozostanie z tobą. Tym sposobem cały czas będziecie razem.

Któregoś dnia ten wielki mędrzec odszedł w góry. Nikt nie znał celu jego podróży. Wiele razy próbowałem go odnaleźć, ale nigdy mi się to nie udało. On pomógł mi uświadomić sobie, że możliwe jest stałe pozostawanie w świadomości Bożej.

Istnieje wielu takich nieznanych mędrców. Błogosławieni są ci, którzy przez cały czas żyją w chrystusowej  świadomości.

                              [Swami Rama, Żyjąc wśród himalajskich mistrzów]