O tempora, o mores! 2
Zasłyszane, autentyczne.
Młoda dziewczyna pragnie zdobyć zawód kosmetolożki. Zapisuje się na trzyletni kurs kosmetologii i cały czas pracując w innej zupełnie dziedzinie, dzielnie go kończy. A są to studia zawierające wiele poważnych przedmiotów, jak choćby dermatologia.
Koleżanki w pracy dziwią się, jak sobie daje radę, jak może łączyć tyle nauki z pracą. Twierdzi, że to nic trudnego. Kiedy, trzymając jeszcze w ręku telefon, szczęśliwa opowiada koleżance, że właśnie przed chwilą zdała on line ostatni egzamin, wyjaśnia:
– I zawdzięczam to tylko własnej inteligencji! Nie byłam ani na jednym wykładzie przez wszystkie te lata, nie przeczytałam żadnej książki.
– To jak zdobywałaś wiedzę? – pytają koleżanki.
– Własną inteligencją, no i ja jestem bardzo zdolna.
Nie trzeba dodawać, że kursy są płatne…