Ksiądz nauczał wiernych, że śmierć może przyjść nieoczekiwanie.
– Zanim dzień się skończy, ktoś w tej parafii może umrzeć! – grzmiał.
Na te słowa siedząca przed ołtarzem staruszka wybuchła śmiechem.
– I co w tym takiego śmiesznego? – obruszył się ksiądz.
– Ha! Bo ja nie jestem z tej parafii! – odparła kobieta.