Uśmiechnij się!



Gucio się poniżył
Moja koleżanka spędzała wakacje, jak co roku, z wnukami w letnim domu na Mazurach. Maleńki kociak, nazwany Guciem umykając przed nadmiernymi pieszczotami dzieci, wlazł wysoko na orzech rosnący przed domem. Wejść, wszedł, ale nie umiał z niego zejść i wołał po swojemu o pomoc. Dzieci stały pod drzewem i bardzo przejęte wzywały na pomoc babcię, ale kociak był tak wysoko, że drabina by go nie dosięgła i babcia powiedziała, żeby ją zawołały, kiedy kot zejdzie trochę niżej. I wróciła do kuchni.
Za jakiś czas usłyszała wołanie:

-Babciu, babciu, chodź do nas! Gucio się poniżył!


Wstręt do doktoratu
Koleżanka z pracy miała małą córeczkę, ale ponieważ robiła doktorat, dziewczynka całe dnie spędzała z babcią. Ta sytuacja trwała bardzo długo, bo aż kilka lat i mała bardzo tęskniła za mamą. Stale słyszała o tym jakimś doktoracie, który jej odbierał mamę i pewnego dnia wybuchła:
-Nigdy w życiu nie będę robić doktoratu! Będę robić na drutach, tak jak ty, babciu!