[Pisze Mama:] Po wojnie zamieszkaliśmy zrazu w Bydgoszczy. Rozpoczęłam poszukiwania Tadzika; napisałam do szwedzkiego i szwajcarskiego Czerwonego Krzyża. Różni ludzie wracali do domów ze świata i my mieliśmy ciągle nadzieję. Jedna ze znajomych opowiadała nam o swojej przyjaciółce, której mąż właśnie powrócił, jak się ta kobieta zmieniła, jak wypiękniała. A moja sześcioletnia córeczka na to:… Czytaj dalej Z Pawiaka na Palmiry, cz. 8 [ostatnia, w rocznicę egzekucji.]
Kategoria: Bez kategorii
Wspominając jeszcze Ewę Prządkę
POLSKIE GROBY NA CAMPO VERANO Tydzień temu odeszła od nas Ewa Prządka, dziennikarka Polskiego Radia, która ostatnie lata życia poświęciła na badanie dziejów polskiej emigracji we Włoszech i redagowanie Biuletynu włoskiej Polonii, który podniosła na znakomity poziom. Całymi miesiącami siedziała w Rzymie w Fundacji hr. Umiastowskiej i gromadziła potrzebne materiały. Swoje arcyciekawe wywiady z… Czytaj dalej Wspominając jeszcze Ewę Prządkę
Rozmów Anny ze zmarłymi c.d.
Jeżeli mówię wam o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? Jezus [wg Ew. św. Jana 3, 12] Zapis Anny z 16 maja 1988 r. Mówi znajomy: Niebo jest poza wszelkim wyobrażeniem, bo szczęśliwy (ale co to naprawdę znaczy?) jest tu każdy, a przecież… Czytaj dalej Rozmów Anny ze zmarłymi c.d.
Czas pisania
Rodzi się książka o Rzymie… W zimie 2017 roku, któregoś dnia jakaś życzliwa dusza zapytała mnie pocztą mailową, jak ja się mam? Odpisałam: Jak ja się mam? Mnie w ogóle nie ma. Przebywam w innym wymiarze. Buduję pierwsze bazyliki w Rzymie, odpieram najazdy różnych Gotów, odbudowuję po ich zniszczeniach kościoły, odczytuję inskrypcje na płytach nagrobnych ocalonych z… Czytaj dalej Czas pisania
Nienazwane
Ekfraza Bony Mówi marszałek dworu o obrazie Las Meninas: Kazał mi stanąć przy drzwiach u stóp schodów tylko, żebym się nie ruszał mówił, że to mu pozwoli pokazać głębię I tak trafiłem na obraz razem z Ich Wysokościami i Najjaśniejszą Infantką A kiedy chciałem wygonić psa to nie pozwolił powiedział, że wszyscy mają tu… Czytaj dalej Nienazwane
Dyskusja z uczonym fizykiem
Kiedy Jogananda nazwał żartobliwie świat jako sen Boga, taki kosmiczny film, naukowiec w rozmowie z nim, tak skomentował teorię Mistrza na temat stworzenia świata: – To przyjemna fantazja – powiedział z uśmiechem pobłażania. – Myśleć o drzewach, kwiatach i rzekach jak o snach Boga. Nauka jednak dowiodła, że to wszystko w istocie jest tym samym.… Czytaj dalej Dyskusja z uczonym fizykiem
Z pogranicza dwóch światów
Opowieść ratownika z pogotowia Tę historię usłyszałam podczas oglądania programu telewizyjnego o jakiejś katastrofie lotniczej. Opowiadał jeden z ratowników, jak po wylądowaniu płonącego samolotu biegł z kolegą na ratunek pasażerom i natknęli się na starszą panią, która o własnych siłach wydostała się z tego samolotu. Zatrzymali się, żeby wziąć ją pod ręce,… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów
Aktualności
Kiedyś, kiedyś… i teraz Aktualności pomieszane ze wspomnieniami, a wszystko z mojego książkowego poletka Cz. 2 Taki system redagowania przy pomocy programu zainstalowanego w komputerze, nie przewiduje miejsca na rozważania, refleksje, nawet na zadanie prostego pytania: dlaczego redaktor wprowadził akurat taką zmianę? Nie ma też możliwości przedyskutowania sformułowań, żadnej „burzy mózgów”, tak… Czytaj dalej Aktualności
Kącik dla duszy
Naukowe dowody na istnienie Boga Doświadczenie licznej rzeszy naukowców, gotowych uczciwie formułować wnioski z czynionych obserwacji i badań, owocuje przekonaniem, iż wszechświat powołała do istnienia nieskończona wyższa Inteligencja. Anhony Flew, brytyjski profesor filozofii, niegdyś zagorzały orędownik ateizmu, wyznał u schyłku swego życia: „Wierzę, że misterne prawa rządzące wszechświatem objawiają to, co naukowcy nazwali Umysłem Boga.… Czytaj dalej Kącik dla duszy
COVID 19
NIKT NIE JEST SWOJĄ WŁASNOŚCIĄ Zabiegani krzątamy się i krzątamy w końcu te cztery kąty i wszystko wokół uważamy za swoje I przychodzi nagle czarny piątek Karetka zabiera człeka do szpitala i okazuje się że już nic nie jest nasze Ani dom ani nawet ciało Zostaje tylko pytanie o duszę