Uśmiechnij się!

Jest to anegdotka z rodzaju tych prawdziwych. Opowiedział to profesor UW świeżo po egzaminie, jaki przyjmował od kandydata na uniwersytet. Ponieważ chłopakowi nie szło za dobrze, profesor chciał mu pomóc. I zapytał, czy może podróżował gdzieś dalej?

-Tak – odpowiedział młody człowiek. -Byłem w Grecji, w Atenach.

– A co pan tam widział?

– Asprocol – odpowiedział chłopak.

– No to niech pan jeszcze pojedzie do Egiptu, to zobaczy pan Pyramidon.

A teraz żart z moich bogatych zbiorów.

Żebrak prosi przechodzącą kobietę o kilka złotych na tort. Kobieta się oburza:

– Na tort? To już zwykły chleb niedobry

– Dobry, szanowna pani, bardzo dobry, ale ja mam dziś urodziny.