Balsam dla duszy, 4

                             Muzyka dla moich uszu Wracaliśmy samochodem do domu z wieczornego przedstawienia w kościele, gdzie znowu usłyszałam wspaniałą historię o narodzeniu Jezusa. Siedziałam z tyłu, rodzice z przodu, wszyscy troje nuciliśmy kolędę za melodią z radia, a moje serce przepełniały radość i szczęście. Z nosem przyciśniętym do szyby przyglądałam się z zachwytem oświetlonym wystawom sklepowym.… Czytaj dalej Balsam dla duszy, 4

Z pogranicza dwóch światów

Pisałam tu niedawno o dziwnym telefonie jaki pewnej nocy, w rocznicę śmierci swego wuja, odebrał Vittorio Messori, znany włoski pisarz, gdy był jeszcze  nastolatkiem. To był telefon z tamtego świata, bo w słuchawce zabrzmiał głos zmarłego. Tym razem chcę opowiedzieć o telefonie od żywych skierowanym na tamten świat, do zmarłych, i pozostającym bez odpowiedzi. Ale… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów

Z pogranicza dwóch światów

List z tamtego świata Kiedy po śmierci Mamy w marcu 1990 roku robiłam porządki w papierach, w szufladzie biurka znalazłam kartkę zapisaną przez nią latem poprzedniego roku. Przeczytałam tam coś, czego mi nigdy nie powiedziała, ale wiedziała, że kiedyś znajdę te słowa. Otóż napisała, że wczoraj – a było to któregoś sierpniowego wieczoru – kiedy… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów

Z lektury Messoriego/ z pogranicza dwóch światów

                        Telefon z tamtego świata Świat duchów nie jest dla nas niedostępny; to twe serce umarło, umysł zziąbł!                                    Johann Wolfgang Goethe Zdarzenie to opisał znany włoski dziennikarz Vittorio Messori, a dotyczy jego samego i kochanego wujka. Vittorio był wtedy uczniem liceum. Któregoś dnia, gdy zbliżała się pierwsza rocznica śmierci jego wuja, Alda, brata… Czytaj dalej Z lektury Messoriego/ z pogranicza dwóch światów

Z lektury

Z pogranicza dwóch światów Wojciech Żukrowski, „Wędrówki z moim guru” Moim kuzynom urodziła się dziewczynka. […] mówić zaczęła wcześnie. I nagle pośród zabawy zanuciła kurdyjską piosenkę, albo zamknąwszy oczy, kiwając się rytmicznie, recytowała mantry, święte teksty w sanskrycie. Nikt jej tego nie uczył. Rodzice pojechali z nią do Kaszmiru. Ledwie znaleźli się na przedmieściach Amritzaru… Czytaj dalej Z lektury

Z pogranicza dwóch światów

DWIE  WRÓŻBY             W swojej książce wspomnieniowej „Sztuka pisania nie tylko o sztuce” opisałam dokładnie, jak to mnie stara Cyganka w parku zaczepiła, bo jadłam drugie śniadanie, którego w muzeum, w pracy, nie zdążyłam zjeść, a że ona też była głodna, podeszła, poprosiła „daj pani chleba”, no i, chcąc nie chcąc, musiałam jej oddać połowę… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów

Z pogranicza dwóch światów

                                               KTO ZE MNĄ ROZMAWIAŁ?                A to jest całkiem niedawna historia koleżanki z Ursynowa, która zgodziła się podzielić się z nami swoim przeżyciem.                            Opowiada Agnieszka:                 To było w 2018 roku, w  październiku. Dzień był piękny, słoneczny i ciepły. Wracałam samochodem z pracy wcześniej, żeby z Mamą pójść na jesienny spacer. Mama nie… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów

Z pogranicza dwóch światów

W rocznicę zamachu na Jana Pawła II                          Z wywiadu z chirurgiem Przeczytałam to wiele lat temu w wywiadzie z Francesco Crucitti, chirurgiem, operującym papieża po zamachu. Kiedy 13 maja 1981 roku o godz. 17 minut 19 karetka wiozła Jana Pawła II z Placu Św. Piotra do kliniki Gemelli, doktor Crucitti przebywał w swoim mieszkaniu.… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów

We Lwowie

            Opowiedział mi tę historię w Rzymie Jerzy Hordyński, poeta, który powrócił po wojnie do kraju z zesłania gdzieś w głębi radzieckiego raju, na wyrębie drzew w tajdze, a potem przebywał  całymi latami w Rzymie i kurował zagrożone zdrowie. Usłyszał to od zaprzyjaźnionego księdza we Lwowie, krótko przed zesłaniem. Działo się pod okupacją sowiecką, zanim… Czytaj dalej We Lwowie

Z pogranicza dwóch światów

Wspomnienie misjonarza                                        KIM  „ONI”  BYLI ?             Historię tę wyczytałam przed laty w książce autorstwa jakiegoś protestanckiego misjonarza, ale z przykrością przyznaję, że nie pamiętam ani jego nazwiska, ani tytułu książki. A szkoda, bo historia w niej podana była niezwykła.             Zdarzyło się to, o ile pamiętam, na jakiejś wyspie w Południowej Ameryce, w dżungli,… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów