Łagodna zima i znowu odwilż. Biedny tatrzański niedźwiedź zamiast spać w gawrze, miota się zły po lesie, schroniskach i okolicznych wioskach. Zirytowany, grzebie w śmietnikach, wykopuje ludziom marchew z ogródków, łamie gałęzie jabłonek, strącając jakieś późne jabłka. I mruczy wściekły sam do siebie: – I po kiego licha jeszcze piłem tę kawę w schronisku!
Kategoria: Z życia wzięte
Pytanie
Zastanawiam się, dlaczego w naszym kraju panuje zasada, że jeśli jest się kimś wybitnym, to aby zdobyć uznanie swego środowiska, trzeba najpierw koniecznie umrzeć? Igor Mitoraj, rzeźbiarz, o którym nieraz już tu pisałam, za życia był traktowany niemal jak wielki nieudacznik. Marny kopista sztuki starożytnych Greków i na domiar złego, szkodnik. Bo nie… Czytaj dalej Pytanie
Bękart
Historia Bena, nieślubnego chłopca w XX wieku w Stanach Zjednoczonych Gdy Ben Hooper miał 3 lata, inne dzieci prawie się z nim nie bawiły. Ich rodzice wypowiadali wręcz idiotyczne teksty w rodzaju, „co ten chłopiec tu robi, bawiąc się z naszymi dziećmi?” – tak jakby dziecko miało jakikolwiek wpływ na to, kto je spłodził. Sobota… Czytaj dalej Bękart
Niepełnosprawny?
Niepełnosprawnym Amerykaninem Roku 1992 został ogłoszony Charles Wedemeyer. Ten człowiek jest całkowicie porażony, porusza tylko oczami i bezdźwięcznie wargami, żona odczytuje jego słowa z ust. Pracował jako trener szkolnej drużyny piłki nożnej w Los Gatos w Kalifornii, która to drużyna zwyciężyła wtedy w całym stanie. Zig Ziglar – „Ponad szczytem”, przekł. Karol Walczyna, studio Emka… Czytaj dalej Niepełnosprawny?
Pewien góral w Ameryce
Ksiądz Jasiewicz w Ameryce i góral z Podhala, który szykuje się do żeniaczki i daje na zapowiedzi. Ksiądz przy okazji pyta: – A wiesz ty coś o Panu Bogu? Znasz Stary i Nowy Testament? – Wszystko znom. – Jakiej narodowości był Pan Jezus? – Polok. – Przecież był Żydem. – Olaboga! Co tyż za herezyje ksiądz… Czytaj dalej Pewien góral w Ameryce
Z dziejów PRL
Z dziejów PRL Dokument, jaki otrzymał po wojnie Wiktor Brochwicz, brat żony Romana Brandstaettera, ziemianin z południowej Polski, właściciel dworku w Sękowej Woli koło Sanoka: „Wzywa się JWPana (sic!) do opuszczenia dworu i udania się poza obręb gminy”. Podpisano straszliwymi kulfonami, a nazwisko podpisanego ujawniło, że autorem owego nakazu był pewien chłop… Czytaj dalej Z dziejów PRL
Samo życie
Żeby być aktorem trzeba mieć skórę słonia i wrażliwość motyla – powiedziała pani dziekan i aktorka, Zofia Rysiówna, do studentki rezygnującej z Akademii Teatralnej w Warszawie.
dzień jak co dzień
Bona Żywot małżonka poczciwego Żona śpi budzę, oporządzam podnoszę, ubieram podaję śniadanie, leki drepcze robię pranie Mam chwilkę dla siebie Drzemie Szykuję obiad podaję obiad, leki Śpi Biegnę do pracy przez kamery obserwuję dom Kończę pracę robię zakupy, apteka szykuję kolację kąpię leki, pielucha, łóżko Zasypia Mam chwilkę dla siebie Zmywam,… Czytaj dalej dzień jak co dzień
Odwaga ?
Jesteśmy świadkami jak bardzo zmienia się sens pewnych słów. Nie mam na myśli nadużywania starych słów z długą tradycją określonego znaczenia, jak się to robi na użytek Internetu i elektroniki wszelakiej, jak choćby posługując się słowem „ikona” czy „domena”. Mam tu na myśli coś o wiele poważniejszego – słowo odwagę i jego obecną treść. Czytam… Czytaj dalej Odwaga ?
Katie i delfiny
Przeglądałam niedawno starą prasę i natrafiłam na historię o małej dziewczynce uzdrowionej z poważnej choroby dzięki kontaktowi z delfinami. Wiele dobrego ludzie opowiadają o delfinach i to od wieków, od starożytności. Historia którą ja przeczytałam, wydarzyła się w 1994 roku na Florydzie. Otóż w Anglii, w miejscowości Gratham, w szpitalu, przyszły na świat bliźniaczki, dzieci… Czytaj dalej Katie i delfiny