Fałszerz z Holandii

                                   Fałszerz z Holandii Cz. 2 Wdrożono śledztwo, bo chodziło o wyjaśnienie, komu „Chrystusa i jawnogrzesznicę” skradziono i komu należy ten obraz zwrócić. Okazało się, że Walterowi Hoferowi, doradcy Göringa, obraz ten sprzedał podczas wojny antykwariusz i bankier holenderski, Alois Miedl, współpracujący z Niemcami. Został członkiem nazistowskich sił okupacyjnych w Amsterdamie ponieważ dzięki temu zwolniono… Czytaj dalej Fałszerz z Holandii

Okruchy historii

Picasso i wojna Podczas II światowej wojny Picasso mieszkał w okupowanym przez Niemców Paryżu. Chociaż Hitler kubizm i wszelkie inne, jak je nazywał „izmy”, skazał na zagładę, pracownię Picassa czasem odwiedzali Niemcy. Któregoś dnia złożył artyście wizytę jakiś niemiecki oficer zinteresowany sztuką i zauważył pocztówkę „Guerniki”. Obraz ten powstał podczas wojny domowej w Hiszpanii, kiedy… Czytaj dalej Okruchy historii

Fałszerz z Holandii

                      Fałszerz z Holandii                                             Cz. 1                Wprawdzie pisałam o tym człowieku w swoim wyborze gawęd w albumie p.t. „W kręgu sztuki”, wznowionym następnie przez PWN w roku 2020 w postaci tańszej książki w miękkiej okładce, ale drukowanej tak drobną czcionką i tak gęsto, że fatalnie się ją czyta. Ponadto historia Hana… Czytaj dalej Fałszerz z Holandii

Poniedziałek z dr S.L.

Poniedziałek z doktorem S.L.                                                     Część 5 Tak mnie tymi swoimi kpinami Doktor wytresował, że kiedy po dwóch latach z okazji okresowej kontroli na pytanie „jak się pani czuje?”, odpowiedziałam:             – Całkiem dobrze, tylko mam lęki – wybuchnął śmiechem.  Rozzłościł mnie wtedy; kiedy się żalę, że źle się czuję, drwi, że ach, och,… Czytaj dalej Poniedziałek z dr S.L.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wspomnienia

Z lektury

Bóg często mówi do nas bezpośrednio przez Pismo Św., tzn. wszczepia w nas w miarę czytania słowa pełne łask, tak że nagle nie odkryte dotąd ich znaczenia odsłaniają się naszym sercom, jeżeli śledzimy je uważnie, czytając umysłem przepojonym modlitwą.                                                Thomas  Merton

Uśmiechnij się

PRZEKORA  – Tomaszu, powiedz nam wierszyk – zachęca czteroletniego wnuczka babcia przy gościach  – Ja nie jestem Tomasz    – Tomeczku, powiedz wierszyk    – Nie jestem Tomeczek             – A kto ty jesteś?             – Kotek             – Kotku, powiedz nam wierszyk             – A może ja nie chcę?

Ermitaż podczas II wojny

                                   Ermitaż podczas II wojny światowej Cz. 6 Nurtowało mnie pytanie, jak sobie poradzono na Syberii z mrozem? Nie ludzie, bo ci – wiadomo – po prostu rozpaczliwie marzli i kto silny, ten wytrzymał. Ale obiekty, zwłaszcza drewniane? Pamiętam z czasów, gdy pracowałam w Muzeum Narodowym w Warszawie, jak na galerii malarstwa trzeszczały obrazy, gdy… Czytaj dalej Ermitaż podczas II wojny

Ermitaż podczas II wojny

                                 Ermitaż podczas II wojny światowej                                                           Cz. 5             A propos żywności. Ludzie kiedy muszą, zjedzą prawie wszystko, ale zwierzęta – nie. W lipcu 1941 roku bardzo sprawnie przeprowadzono ewakuację 80 najcenniejszych zwierząt – białych niedźwiedzi, tygrysów itp., z leningradzkiego ZOO do Kazania. Ale dużo zwierząt zostało, a lokalizacja ogrodu okazała się… Czytaj dalej Ermitaż podczas II wojny

Poniedziałki z dr S.L.

Poniedziałek z doktorem S.L.                                                           Cz. 4             Może to i było śmieszne, ale nie zmniejszało moich obaw przed tremą. Bo ona  porażała mi synapsy, na egzaminie po prostu nie mogłam sobie nic przypomnieć. Lecz tym razem, pod wpływem opowieści filmowej, postanowiłam zawalczyć. Jakże to – tyle miesięcy spędzonych w lektorium i w domu… Czytaj dalej Poniedziałki z dr S.L.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wspomnienia

Kącik dla duszy

Bóg powołuje wszystkich chrześcijan, aby się stali solą ziemi. Ale smakiem tej soli jest życie nadprzyrodzone, a zatracamy je, kiedy przestając polegać na samym Bogu, kierujemy się w naszym działaniu jedynie pragnieniem dóbr doczesnych albo strachem przed ich utratą.                                                                       Św. Augustyn