Moja Wielka Sobota A.D. 1967

Część 1  Historię tę opisałam już w książce Sztuka pisania nie tylko o sztuce, ale przecież nie wszyscy czytelnicy bloga czytali wszystkie moje książki. Dlatego ośmielam się przytoczyć ją tutaj ponownie. Wydarzyło się to w pierwszych miesiącach mej pracy w Muzeum Narodowym. Zbliżała się Wielkanoc. Właśnie wróciłam do pracy po zwolnieniu na grypę, a teraz… Czytaj dalej Moja Wielka Sobota A.D. 1967

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wspomnienia

Prawda Zmartwychwstania trwa

            Zaskoczeni pustym grobem arcykapłani             po naradzie ustalili:   Rozpowiadajcie tak:             Jego uczniowie przyszli w nocy             i wykradli Go, gdyśmy spali.  [Mt 28, 13]                                                        Poparli tę wersję mocnym argumentem             każdy ze strażników dostał ładny grosz Pełne  dłonie nakłoniły usta             by gadały, co kapłani nakazali            … Czytaj dalej Prawda Zmartwychwstania trwa

Obrazek z PRL

                                Pewnego lipcowego dnia na rogu Alej Jerozolimskich i Nowego Światu A.D. 1968                 Babcia w czarnym płaszczu              sięgającym prawie ziemi             wybrała sobie na straganie             trzy pomidorki             – Ze dwadzieścia deka – mruczy do siebie             to będzie tyle i tyle             zostanie mi pięćdziesiąt groszy a jeszcze będzie reszta… Czytaj dalej Obrazek z PRL

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Wspomnienia

Z życia wzięte – o zwierzętach

Historie prawdziwe o polskich niedźwiedziach Pisałam tu niedawno o Janie Żabińskim i jego wielkiej odwadze w czasie wojny. Tym razem chciałabym przypomnieć pewien jego eksperyment związany z niedźwiedziami. Otóż niedługo przed wojną, dyrektor ZOO umyślił wypuścić na wolność dwa misie, by sprawdzić, czy i jak sobie poradzą w naturze. I tak, dwa sympatyczne młode niedźwiadki… Czytaj dalej Z życia wzięte – o zwierzętach

Na Wielki Piątek wiersz

A gdybyś wtedy zstąpił z krzyża?… A gdybyś tak im nagle zniknął kiedy Cię przybijali na ziemi do krzyża? I pochyleni nad pustą belką z młotem i gwoździami w rękach kaci zamarliby z wrażenia? […] Ale… Ale to byłby tylko cud dodany do wielu innych Twoich cudów Śmierć nadal szczerzyłaby swoje obrzydliwe zęby a jej… Czytaj dalej Na Wielki Piątek wiersz

Na Wielki Piątek

            Spotkanie jogina z Teresą Neumann, katolicką mistyczką W  „Autobiografii” jogina, słynnego mnicha z Indii, Yoganandy, znalazłam nieoczekiwanie ciekawy fragment odnoszący się do katolickiej mistyczki XX wieku, Teresy Neumann. Yogananda bardzo pragnął ją poznać i w 1935 roku, korzystając z podróży ze Stanów Zjednoczonych do Indii, zahaczył o Europę, w tym o Bawarię, by ją… Czytaj dalej Na Wielki Piątek

Na Zmartwychwstanie

Psalm do śpiewania „Alleluja! „ Wielbią Cię ptaki i polne maki szumią Ci wichry i fale i ja Cię wielbię śpiewem Cię chwalę Alle – Alle – Alle- Alleluja! [powtórzyć od: I ja Cię wielbię…] Tańczą Ci gwiazdy i te bez nazwy wszechświat wiruje w Twej chwale i ja Ci tańczę tańcem Cię chwalę Alle-Alle-Alle… Czytaj dalej Na Zmartwychwstanie

Na Wielki Czwartek

                                               „TU MIESZKA PAN JEZUS”             Tę historię opowiedział pewien ksiądz, który sam był jej uczestnikiem. Otóż podczas niedzielnej Mszy św. dla dzieci, w jednym ze szczecińskich kościołów, opowiadał im w kazaniu, że w Tabernakulum mieszka Pan Jezus. Że to jest Jego domek i jeżeli dzieci mają  jakieś kłopoty, to wystarczy, że Mu się… Czytaj dalej Na Wielki Czwartek

Tu i tam; zakupy we Francji

                Kiedy w latach siedemdziesiątych jeździłam do Francji, nie mogłam się nadziwić obfitości wszelkiego towaru. U nas były puste półki i nagie haki. Pamiętam wprost szok, jaki przeżyłam, gdy moja przyjaciółka, Marie Josè, zabrała mnie ze sobą do rzeźnika. Kiedy tam weszłam i zobaczyłam zupełnie nieprawdopodobną obfitość wszelakiego mięsiwa, dech mi zaparło i wydałam z… Czytaj dalej Tu i tam; zakupy we Francji

Okruchy historii i sztuki

                       Zapomniany portret trumienny Kiedy pracowałam w Muzeum Narodowym w Ośrodku Badań nad Polskim Portretem, szczególnie interesowałam się portretem trumiennym. To był taki polski obyczaj, zapoczątkowany w końcu XVI wieku, że do trumny przyczepiano wizerunek zmarłego, namalowany na blasze, według jakiegoś portretu wykonanego  za jego życia, i ukazujący go w popiersiu, z otwartymi oczami. W… Czytaj dalej Okruchy historii i sztuki