REFLEKSJE z czasu pracy na uczelni artystycznej Wiosna to czas egzaminów, teraz szczególnie skomplikowanych z powodu coronawirusa. A mnie się zebrało na wspomnienia. Wpadła mi niedawno w ręce karteczka z zapisem wypowiedzi profesora S. Pigonia, wielkiego specjalisty polskiej literatury, wykładowcy na uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie, oczywiście przed wojną. Jego studentką była także moja… Czytaj dalej Wspomnienia
Kategoria: Z życia wzięte
Wspomnienie z Rzymu
TONI I TINA Nie umieszczam tego wspomnienia w kategorii „Impresji z podróży”, bo chociaż historia wydarzyła się na terenie Włoch, dotyczy, mówiąc żartem, „sprawy polskiej”. Otóż, na początku lat siedemdziesiątych, gdy mieszkałam dłużej w Rzymie, podrzucano mi pod opiekę różne zagubione panienki z Polski. I tak właśnie poznałam Krystynę, która zatrzymała się w stolicy… Czytaj dalej Wspomnienie z Rzymu
Uśmiechnij się
KIM BĘDZIESZ? Dziadek oprowadza małego wnuka po Warszawie. Są na Pl. Zamkowym. – Spójrz, to stary Zamek, siedziba króla… – To mnie nie interesuje – A tu na pomniku stoi król polski, Zygmunt III. To cię też nie interesuje? – Trochę więcej, ale mało. – A co ciebie interesuje? Kim ty chcesz być? – Ja?… Czytaj dalej Uśmiechnij się
Z życia wzięte
NIEZWYKLI TWÓRCY Kreacja należy do dziedziny ducha, jest oznaką człowieczeństwa, wyższego poziomu, jaki człowiek osiągnął w toku ewolucji. I jeżeli archeolog w grocie z okresu paleolitu natrafia na malowidła, może mieć pewność, że miał tu swoją siedzibę człowiek, już nie małpa. Coś wspólnego z tym ma pradawne przysłowie hinduskie, że Człowiek, który nie zna… Czytaj dalej Z życia wzięte
Z pogranicza dwóch światów
KTO ZE MNĄ ROZMAWIAŁ? A to jest całkiem niedawna historia koleżanki z Ursynowa, która zgodziła się podzielić się z nami swoim przeżyciem. Opowiada Agnieszka: To było w 2018 roku, w październiku. Dzień był piękny, słoneczny i ciepły. Wracałam samochodem z pracy wcześniej, żeby z Mamą pójść na jesienny spacer. Mama nie… Czytaj dalej Z pogranicza dwóch światów
Z życia wzięte
O włoskich wróblach i moich sikorkach Moi rzymscy przyjaciele, małżeństwo muzyków, mają na wsi dom, do którego w miarę możliwości uciekają po łyk świeżego powietrza. Którejś wiosny zaobserwowali, jak mama wróblowa karmiła swoje pisklęta w gnieździe założonym w zagłębieniu muru w ich domu. Podlatywała do muru, stukała w określony sposób dzióbkiem, wtedy z gniazda wychylały… Czytaj dalej Z życia wzięte
Z życia wzięte
Pechowy łup Jeszcze jedna historyjka o zwierzętach, tylko nieco odmienna. A opisała ją pewna starsza pani w liście do swojej siostrzenicy. Otóż owa ciotka mieszka samotnie w bloku w środku ludnego miasta i przez wiele lat jedynym jej towarzyszem był duży pies. Kiedy pies zdechł, pani znalazła się kłopocie. Co teraz z nim… Czytaj dalej Z życia wzięte
Z życia wzięte
Jak pewien kaczorek zmienił płeć, a pewna jaszczurka zamieniła się w krokodyla Kaczorek Agatki To było we Wrzeszczu. Agatka to wnuczka pani Loni, koleżanki mojej Mamy jeszcze z czasów szkolnych w Wilnie. Któregoś roku, wczesną wiosną, pani Lonia zaprosiła Mamę nad morze i właśnie wtedy wydarzyła się ta historia. Agatka miała wtedy jakieś 10… Czytaj dalej Z życia wzięte
Z życia wzięte
Dwie kocice Tę historię opowiedziała nam córka pana doktora, który odegrał tu ważną rolę. Bo to pan doktor, chirurg urolog, kiedy usłyszał pod drzwiami mieszkania miauczenie, otworzył drzwi i pozwolił się wślizgnąć szarej kotce. Takiej pospolitej dachówkowej, dzikiej. Buszowała w Śródmieściu i nigdy wcześniej doktor jej nie widział. Zaniedbana, wychudzona, bezpańska,… Czytaj dalej Z życia wzięte
Z życia wzięte
Kubuś To był jamnik. Zwyczajny, niski i długi, jak to jamniki. Nie posądzałam go o zbytek rozumku. Jamnik jak jamnik. Ale któregoś roku przekonałam się, jak bardzo się myliłam. To był piesek na występach gościnnych w naszym bloku: co roku latem bywał podrzucany moim sąsiadom z piętra wyżej. Ich córka z zięciem na czas… Czytaj dalej Z życia wzięte